Elegia do współczesności
Bez czasu, wszyscy młodzi! Bez czasu, wszyscy starzy! nim się obejrzycie śmierć was oswobodzi! Współczeności płacze, lokalnie konflikty i żale! to wszystko tak bardzo nic nie warte! toksycznością przesiąknięte społeczeństwa Palące siebie nawzajem jak rozarzone płomienie każde tego typu wspomnienie żywi chorobe depresje By nakładać na siebie i innych niepotrzebną presje choć ile by nie mówić przekonywanie ludzi do niepełnienia niepotrzebnego zła to jak walka Dawida z Goliatem wszelkie życiowe problemy będą kryć na potem Aż w końcu okryją się grobem takim myśleniem wszyscy wpadniemy do nicości Hadesu ponieważ dziś nikt się nie zastanawia by rozliczyć się z grzechu Współczeności daj nam siły na dalże pomysłowości! a świat uniczmy lepszym dla ludzkości daj nam siły by razem się jednoczyć by relacje między ludzkie nie były zdradzieckie by nikt nam nie nakładał skrzydeł Ikrowskich! byśmy lecieli swobodnie ku lepszej przyszłości!